Jedynie krajobrazy ladne. Choroby przedstawione w zmyslony sposob, a akcja nudnawa -ani to dramatyczne ani zabawne. Wchodzenie na szczyt gory w klapkach z pol zywa (chociaz prezentujaca sie niebywale ok) anorektyczka?
A powinni z czekanami, linami i przewodnikiem wchodzić na te małą górkę?