Połączenie Samuela Jacksona i Vincenta Cassela z miernymi aktorami grywającymi w Netflixowych serialowych taśmociągach musiało tak się skończyć.. Emocje i klimat gęsty jak w trakcie meczu szachistów. Tu nic nie działa: scenariusz, reżyseria, zdjęcia, muzyka, gra aktorska. W szczególności podkreślić należy beznadziejność dialogów i mimikę aktorów grających w tym filmie. Obawiam się, że lepiej by to wyglądało w wykonaniu szkolnego kółka teatralnego