Do dziś historia Waverly Hills jest niejasna i nie do końca znana. Wszelka dokumentacja medyczna szpitala została niemal doszczętnie zniszczona w trakcie pożaru. Dr J. Frank W. Stewart, były dyrektor szpitala, w swojej autobiografii wspomina jednak o 152 zmarłych miesięcznie. Mówi się, że aż 63 tys. pacjentów, zamiast opuścić sanatorium w dobrym fizycznym stanie przez frontowe drzwi budynku, opuściło lecznicę inną, nieco mniej "wygodną" drogą wyjścia tzw. "zjeżdżalnią ciał".
więcej można w necie poczytać....a z filmem to przesadzili,dałam 4/10....
A nie doczytałaś się, że to był szpital dla chorych na gruźlicę, stąd masowe zgony? Wikipedia podaje też "spooky stories" jak np. zakażonej gruźlicą pielęgniarce, która zachodząc w pozamałżeńską ciążę postanowiła skoczyć z dachu tego szpitala.
To wszystko czytałam bo już wcześniej zainteresowała mnie historia tego szpitala ale tu przedstawiłam fragment by ci których ta historia zaciekawi mogli poszperać w necie:)