Truman Show

The Truman Show
1998
7,4 528 tys. ocen
7,4 10 1 528243
8,1 70 krytyków
Truman Show
powrót do forum filmu Truman Show

Film całkiem nieźle zrealizowany. Dobra gra aktorska Jima Carrey'a i Eda Harrisa. Wielkim autem jest na pewno muzyka Burkharda von Dallwitz'a.
Fabuła Truman show jest zbyt przerysowana. Czy wyobrażacie sobie, że miliony ludzi siedzą przed telewizorami i podniecają się losem jednego człowieka, którego życie umówmy się nie jest zbyt fascynujące. A to, że Truman przez 30 lat życia nie zorientował się, że jest gwiazdą tv i żył w nieświadomości - nierealne.

Jednak mimo wszystko film warto zobaczyć...

ciężko ocenić ten film...
ale dam 6/10

ocenił(a) film na 8
pablo89

W pewnym sensie masz racja ,ale to jest Science-Fiction np.czy to co jest w "Avatar'ze" jest możliwe"wątpie",albo w "Obcy 8"również nie jestem przekonany.

pablo89

A jak było z Big Brotherem? Przecież to reality-show oglądało miliony ludzi! Za pewne z tego były duże zyski, więc było kilka edycji... Myślisz, że i teraz nikt by nie oglądał życia jednego człowieka - tak jak oglądało wiele ludzi "Truman Show" w tym filmie? Ludzie są ciekawscy. Przypuszczam, że na pewno by miało sporą oglądalność takie reality-show! Ludzie często nie mają co do roboty po szkole, pracy, więc oglądają mało ambitne programy w tym stylu. Na pewno wiele ludzi by to oglądało.

Nawet nie wiesz, jak bardzo jest realne, by długo żyć w nieświadomości, że życie (przykładowo) było wyświetlane w tv. To jest tak, jak powiedział Cristof w "Truman Show": "Ludzie przyzwyczajają się do swojego środowiska". Powiedźmy, że istnieje taki "Truman Show". Wyobraź sobie, że Twoje życie to jeden wielki program. I co? Powiesz: "Łał, ale ja o tym wszystkim widziałem!" Napewno byś się nie połapał... Najpierw jest się dzieckiem i się tego nie rozumie, potem jest się młodzieńcem i jest się zajętym nauką, hobby, przyjaciółmi, poszukiwaniem własnego "ja", następnie jest się dorosłym i człowiek zajmuje się domem, pracą, rodziną, spłacaniem rachunków itd.

Jeżeli jest się dobrym manipulatorem, to na prawdę można żyć w nieświadomości. Wiadomo, w pewnej chwili można się zoreintować - całkiem przypadkiem tak jak Truman, ale na pewno nikt nie powie prosto w oczy: "Tak, wszystko było stworzone dla ciebie, to wszystko dekoracje i jesteś pod stałym nadzorem kamer!". Po za tym. Wyobraź sobie. Gdyby to było na serio. Osoby, które były tam osobami postronnymi (np. jego żona, przyjaciel, czy nawet kierowca autobusu) na pewno by nie dały po sobie poznać, że to wszystko fikcja. Czemu? Bo za to otrzymują kase!

Jak dla mnie, nie jest absurdem. Ten film ma pewną symbolikę i ma ukryte przesłanie. Nie można wszytskiego wyłapywać.
Bynajmniej według mnie...