Sam film nie jest dla mnie wybitny, filmweb stwierdził, że jest w 92% w moim guście. Tematyka to jedna z tych które lubię. Przez pierwsza połowę filmu nie działo się dla mnie w zasadzie nic ciekawego. Potem gdy Truman zaczął odkrywać co się dzieje, pojawiały się różne emocje. Największe zalety filmu jak dla mnie to gra Carrey'a, oraz muzyka, która podwyższa ocenę filmu.