Kto nie wiedział, niech rzuca wszystko i nadrabia. Niezrażanie się odtwórcą głównej roli mocno wskazane - Carrey spisał się tutaj idealnie.
Film z rodzaju takich, który zaraz po napisach końcowych chce się włączyć jeszcze raz. Nie marnuje ani minuty z czasu widza, wręcz przeciwnie, każda scena i każde zdanie wypowiedziane przez aktorów wnosi dużo do fabuły. Mimo to, chciałoby się, by seans trwał jak najdłużej. Jestem zachwycona, praktycznie każda scena jest moją ulubioną. Świetny pomysł na film, prowokuje do myślenia paradoksalnie posługując się lekką formą zamiast dobitną powagą. Zawiera elementy zarówno komediowe jak i dramatyczne, ale nie przesadza w żadną ze stron (groteska jak najbardziej uzasadniona).
Jestem pod wielkim wrażeniem.