chyba właśnie o to chodziło w końcówce - żeby sobie widz sam to wyobraził.

Zgadzam się. Druga czesc moglaby okazac sie - jak to zwykle bywa - o wiele gorsza i pozostawic pewien niesmak. A tak to mamy calkiem dobre zakonczenie, po ktorym chyba kazdy widz moze wymyslic sobie sam dalsze losy glownego bohatera.

to już jest nie ważne. w filmie liczyło się to że nasz bohater podjął się tej wyprawy wbrew wszystkiemu gdyż wszystkie poprzednie próby były tylko ot taką zachcianką to ta wyprawa w morze byla czymś w rodzju narodzeniem się trumana na nowo przezwyciężenia swoich strachów i chęci dowiedzenia się czegoś czego tylko on nie wiedział.

Tak, sequele zawsze są gorsze. Nie inaczej byłoby tutaj :]

Jak wyszedł z tego "pomieszczenia" złapali go i wrzucili do środka z powrotem :P