Znamy go zazwyczaj jako niesamowicie zabawnego człowieka, ale w tym filmie pokazał swoje zupełne inne oblicze. Ja jestem pod wrażeniem. Truman Show- bardzo dobry film. Oceniam 8/10. Super zakończenie, pomysł na film, daje do zrozumienia.:)
No, nie do końca inne oblicze. Trochę typowego Carreya aktor przemycił w swojej roli: wygłupy przy lustrze, świrowanie w aucie (idiotyczny i szalony śmiech), niektóre miny. Jednak jest to rola na wpół dramatyczna i Carrey znakomicie się w niej odnalazł.