"Trylogia Terence'a Daviesa", składająca się z jego trzech pierwszych krótkometrażowych obrazów, to swoisty, surowy autobiograficzny portret, który już na tak wczesnym etapie twórczości zdradza ogromny potencjał reżysera. Już na podstawie tych trzech krótkich filmów można śmiało o Daviesie powiedzieć, że jest uważnym i wrażliwym portrecistą. W tym wypadku celność jego spostrzeżeń została ujęta w wyjątkowo surowej, niekoniecznie przyjaznej, ale jakże fascynującej formie, która chłód czerni i bieli spina z często niechronologicznymi, ale niezwykle płynnymi, przejmującymi wydarzeniami, które ukształtowały filmowe alter ego reżysera.