Dla kogo jest ten film?
Jaka idea przyświecała jego powstaniu, bo jedyne, co się broni, to skok na kasę - znana książką, znani aktorzy, znany reżyser, czyli można skubać torcik.
Beznadziejny gniot ani śmieszny, ani poważny, ani zgodny z oryginałem, ani nie twórczo rozbudowany. Nie dla młodych, nie dla starych.
Co to ma być?
Po co?