Ani to nie jest śmieszne ani ciekawe. Fabuła to jeden wielki bezsens pełny zbiegów okoliczność i
innych głupot. Nawet epickości finałowej sceny jakoś nie było czuć. Jednym słowem zawód i to na
całej linii.
...ale uśmiechnąć się można było, gdy Milady lasery wykrywała, albo gdy latającymi statkami po niebie szybowali... :)))