PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1161}
7,7 67 768
ocen
7,7 10 1 67768
7,1 23
oceny krytyków
Trzy kolory: Niebieski
powrót do forum filmu Trzy kolory: Niebieski

"Niebieski" przedostatecznie zraził mnie do Kieślowskiego, którego podziwiałam za "Amatora", dokumenty i "Krótkie filmy...", bo już całość "Dekalogu" mnie rozczarowała. "Weronikę" przyjęłam za pierwszym razem ciepło, ale bez entuzjazmu, dość zabawne było też to, co muzycznie zrobił Preisner - taki przyjemny dla ucha pastisz. Ale w "Niebieskim" poszedł w koszmarny patos muzyczny, pokazując zarazem, że nie ma pojęcia o orkiestracji, zwłaszcza w przypadku wielkich zespołów. A co gorsza na ekranie mowa była o wybitnym kompozytorze współczesnym - do takiego eklektycznego monumentalizmu. No i całkowicie dobiła mnie ostatnia scena, kiedy bohaterka po dwugodzinnej nudnej rozterce: iść z nim do łóżka czy nie, wreszcie się decyduje, a do tego rozbrzmiewa patetyczna pieśń do słów św. Pawła - a przecież w Liście do Koryntian nie o taką miłość chodzi!!!

Roxana

cos w tym jest
szczerze mówiąc mnie też cos nie gra w tym filmie, jestem osobą z natury smutna i jak go ogladam,to mam wrażenie,ze umarła mi cąła rodzina, muzyka zbyt patetyczna, j.binoche (wole inne jej role) która łapie powietrze, co do końcówki...to zgadzam się, słowa z biblii nie brzmia właściwie z tym pojściem do łóżka...
z trylogii podoba mi sie tylko "czerwony"

ocenił(a) film na 9
Lady_Kumiko

"pójście do łóżka"
a ja powiem, że tam nie tylko o "pójście do łóżka" chodzi... przecież widzimy szereg innych zdażeń... nawet nienarodzone dziecko, które mnie bardziej sie kojarzy z miłością macierzyńska... ale erotyczn ateż jest... niezaprzeczam, choć jej czyste ujęcie zmyslowe bardziej prezentuje prostytutka. Erotyzm i macierzyństwo, to jednak nie jedyne objawy miłosne, jakie widoczne są podczas słuchania przez widza słów świetego.......

pozdrawiam........

ocenił(a) film na 9
Roxana

no ale.....
zastrzeżenia są oczewiście zawsze mile widziane, bo to one zaczynają z regóły dyskusje; aż dziwić się należy, że wśród tylu entuzjastycznych głosów jakie można znaleźć na tej liście dyskusyjnej nikt nie zaprzeczył tej!
Ja osobiście tez jestem zwolennikiem tego filmu! I o ile o całej muzyce, którą w nim słyszymy moge powiedzieć mało, to jednak jeżeli chodzi o zakończenie nie moge się zgodzić! Tam nie tylko chodzi o iście do łóżka... tam nie tylko Julie i jej nowy partner są pokazani... pokazywani sa pooleji coraz to inni bohaterowie filmu... nawet owa prostytutka.... widać nawt nienarodzone dziecko.... ten fragment mówi zdecydowanie o szerszym pojmowaniu miłości niż tylko erotyczna...
czy do słów Świetego dobrana jest dobrze muzyka??? Jest dobrana w taki sposób, że w oglądającym wywołuje wzrószenie (tak mi się wydaje)... chyba świadomie ( co dobrze wróży - bo obecnie świadomość niektórych poczynań "artuystycznych" to żadkość")...
czy jest patetyczna?.. no dla kogoś tak... dla kogoś nie!

Ale piękny głos sprzeciwu! doceniam coś więcejk niż tylko "fajny" "niefajny".........

pozdrawiam!!!

ocenił(a) film na 10
Roxana

Niebieski to jeden z moich ulubionych filmów a Kieślowski to zdecydowany faworyt wśród reżyserów. Muszę przyznać, że te filmy bez muzyki Preisnera bylyby o wiele uboższe, również jeżeli chodzi o "Niebieski". Emocje jakie przeżywa Julie są bardzo silne, a ta muzyka po prostu to obrazuje, zastępuje wręcz słowa. A propo ostatniej sceny to mnie po prostu zwaliła z nóg! Idealnie pasuje do potęgi uczucia jakim Julie obdarowała swoje dziecko, to ono było najważniejsze w jej życiu. To utrata córki była dla Julie tak przygnębiająca! Zwróćcie uwagę na scenę przebudzenia Julie w szpitalu: wieść o śmierci męża przyjmuje spokojnie, gdy pyta o córkę, postanawia umrzeć... Jest jednak zbyt silną i szlachetną kobietą by zabić kogokolwiek, takie kobiety nie poddają się łatwo. Film opowiada o jej walce. Ona chce żyć, ale niebieska głębia przygnębiebia wciąga ją i zasłania słońce które dawniej tak jasno jej świeciło. Tak naprawdę sens życia przywraca jej dziecko, to nie ona je urodzi, ale traktuje je jak swoje! Miłość przywraca ją do życia! O tym według mnie jest ostatnia scena i "Hymn do miłości" pasuje tam idealnie! Bardzo często sięgam po ścieżkę dźwiękową z "Niebieskiego" a zaczynam zazwyczaj od: "Song for the Unification of Europe", a jak jednoczyć Świat jak nie miłością?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones