Czymże jest życie, jeżeli nie podróżą? A któż by inny niż Raul Ruiz potrafił stworzyć odyseję tak wspaniałą i patetyczną a zarazem banalną? Wybrany niczym mesjasz przez ślepego proroka drobny pijak staje się marynarzem na najpodlejszym okręcie świata. Podróż staje się dlań stanem naturalnym, a płynące lata uciekają na...
więcejRaúl Ruiz, zmuszony przez reżim Pinocheta do emigracji, związał się głównie z kinematografią francuską, a nawet przyjął tamtejszą pisownię swojego imienia. Mimo to niejednokrotnie dawał wyraz przywiązaniu do latynoskiej kultury. „Trzy korony marynarza” ujawniają wpływ zarówno europejskiego surrealizmu, jak i...