Dobrze budowana dramaturgia, choć odrobina ckliwości też się wkradła. Świetne kreacje Mortensena i Farrella, przy czym dawno nie słyszałem tego drugiego mówiącego z tym śmiesznym angielskim akcentem.
Jakieś drobne uwagi można mieć, ale generalnie to dobry film, który opowiada prostą historię, ale w sposób lekko zniuansowany.