Mogło być fajnie, zamysł spoko, ale gdzieś w trakcie ten film się pogubił. Moment, w którym Nicolas Cage wychodzi z pokoju, gdzie przed chwilą ledwo żył trochę komiczny. 5/10
Jako że wyszedł Nico lat 90-tych. Myślę takie odniesienie. Innego wytłumaczenia brak.
Tam była taka scena, że coś się działo z kominkiem, może coś z niego wyszło i stary sie przebudził. Tylko na ch.. on wyszedĺ w tej ostatniej scenie to nie wiem. Gorsza wtopa to ta płonąca opona potworów - WTF?!
On wyszedł bo by się nie zmieścił do tej skrzynki. Miała być na max 3 osoby, ale nagle pojawiła się ta dziewczyna.