Pojawiła się data premiery w USA - 15 lipca 2016.
http://www.hollywoodreporter.com/news/alicia-vikanders-tulip-fever-gets-887826
http://blogs.indiewire.com/theplaylist/tulip-fever-with-alicia-vikander-christop h-waltz-dane-dehaan-cara-delevingne-more-given-sudden-summer-release-date-201604 26
no i pytanie brzmi w jakim celu i dlaczego na początku roku? patrząc na zwiastun, można by powiedzieć, że to film jak najbardziej statuetkowy, a tak ominęły go wszelkie festiwale, przez datę premiery nie mógł w ogóle być brany pod uwagę przy nominacjach w sezonie nagród, dla mnie to kompletnie bez sensu... wiadomo, że Alicia nie otrzymałaby nagrody kolejny rok z rzędu, ale z drugiej strony mamy Jennifer Lawrence (trzy złote globy pod rząd). Film w zwiastunie reklamowany na podobę Zakochanego Szekspira, który otrzymał wysyp nominacji oscarowych (tu rolę również ma Judi Dench)
szkoda, szkoda, szkoda! a na film niecierpliwie czekam
W sumie nagrody i festiwale nie są takie ważne.Jedyne co się liczy,to żeby film był dobry.
Trailerami też nie ma za bardzo co się sugerować.
Ja też czekam z niecierpliwością na film,choć głównie ze względu na Alicię.Wiem że ona nie zawiedzie i zagra jak zawsze świetnie.Ale chciałbym żeby równocześnie film mnie zachwycił.Żeby to był poziom "Ex-Machina",a nie np. "Hotell" czy inny "Siódmy syn".
A co do Oscarów,to nie wiem.Bardzo mocna konkurencja w tym roku jest.Może to i lepiej że film ma premierę na początku tego roku.Są szanse na jakieś nagrody w przyszłym roku,o ile film nie okaże się niewypałem.
teoretycznie szanse w przyszłym roku by miał... Weinstein może uznał, że w tym roku szans nie ma, za to w przyszłym już prędzej, a on nawet gówno zapakowane w sreberko potrafi wypromować, więc kwestia wartości artystycznej nie jest w tym przypadku najważniejsza