pomimo niezłych nazwisk(stoppard, waltz, dench) to nie jest dobry film,
powodów porażki jest wiele; bo to i scenariusz (rodem z 18 wiecznych sztuk teatralnych), a to nie wiara w inteligencję widza(ciągłe podpowiedzi z offf-u co się wydarzyło i jaki to ma znaczenie dla opowieści) a to na końcu niezdecydowanie twórców jaki obraz ma powstać.
w efekcie pomimo bardzo dobrych zdjęć, kostiumów i scenografii dostajemy marny pseudo psychologiczny melodramacik, o którym po seansie bardzo szybko się zapomina.
szkoda