To co najbardziej mi utkwiło w pamięci po obejrzeniu tego filmu to właśnie stroje i scenografia- piekne !!. Co do bohaterów- najwięcej sympatii wzbudził we mnie małżonek głównej bohaterki i nibydoktor- mieli w sobie jakąś taką niewymuszona poczciwość. Postać malarza kochanka totalna pomyłka- ani wyglądu, ani uroku osobistego ani żadnej chemii czy czegokolwiek co usprawiedliwiałoby rzucenie się za nim na stracenie. Może gdyby zrobić z tego serial i pogłebić , rozwinąc bardziej wątki efekt byłby lepszy. A tak wyszło takie trochę po łebkach