Dobre pytanie, najpierw myślałem, że to ona będzie tą nianią, a później cały film się zastanawiałem, jaką rolę odegra przypadkowo spotkana koleżanka z początku. No i tak się zastanawiałem aż do napisów. Wyszło na to, że to jej była współlokatorka-lesbijka, którą chciała odwiedzić w nocy. Skoro tamta przyjechała do miasta tylko na pogrzeb, to dlaczego miałaby mieszkać w swoim dawnym lokum? Więc można założyć, że spotkanie z nią było też urojone, ale co to wniosło do filmu?

Może koleżanka z lat "wolnosci" miała obudzić w Marlo wspomnienia, przywołać jaką była bez zobowiązań. Jak rozmawiały wyraźnie były trochę skłócone. Tully też miała współlokatorkę, z którą się niedogadywała...