"Tully". Szukając informacji na temat tego filmu nie polecam sugerować się Filmwebem. Zarówno opis jak i podany gatunek filmu dosyć mocno mija się z prawdą. Marlo (Charlize Theron) to matka trójki dzieci. Rodzina kobiety zauważa że Marlo potrzebuje pomocy do opieki nad nowonarodzonym członkiem rodziny. Od pojawienia się niani o imieniu Tully, życie Marlo diametralnie sie zmienia. Jest to zdecydowanie bardziej obyczajowy komediodramat niż komedia a niania nie rywalizuje z Marlo jak to jest napisane na stronie Filmwebu.
Jest to film który przypomina o trudach bycia matką. Perypetie pomiędzy Marlo, jej mężem, dziećmi i nianią przedstawione są w komediowy sposób ale ogólnie film ma dramatyczny wydźwięk. Film ogląda się przyjemnie, nudne z pozoru sceny są przedstawione w zabawny sposób, dialogi są mocne a aktorstwo dobre. Zdecydowanie polecam nie tylko matkom. W filmie pojawia się trochę nielogiczności ale zakończenie wyjaśnia pewną koncepcję. Więcej zdradzać nie będę. :)
Zapraszam na mój facebookowy blog: "Krótkie opinie filmowe"
https://www.facebook.com/356667228072322/