Film ma świetny nieprzyjemny klimat. Ten klimat budują ujęcia, praca kamery, tempo akcji i muzyka... Muzyka tworzy klimat - tak, ale po dłuższym czasie zaczyna wkurzać - twórca wciska na przemian dwa klawisze - poważnie!
Zadajcie sobie pytanie: gdyby ten film powstał w Polsce to też by został odebrany tak obojętnie? Myślę, że nie. U nas nawet takiego prostego filmu bez większych nakładów finansowych nie potrafią zrobić, no i brak ludzi z talentem albo chociaż wyobraźnią. No są wyjątki. Także jak na USA film średni ale gdyby powstał u nas byłoby to "wow!"
Mam pytanie odnośnie fabuły. Pewnie to przegapiłem na początku. Z kim Tricia była w ciąży?
Fajnie by było jakby zrobili sequel ;-)
Nie wiem czy w filmie to było wyjaśnione, ale raczej z tym policjantem.
Fajnie by było jakby zrobili sequel bo zakończenie było do bani ;d
Zgadzam się co do klimatu - można nim obdzielić co najmniej 10 horrorów z ostatnich lat. Bardzo fajna praca kamer i ten powtarzalny motyw muzyczny - coś pięknego. Po pewnym czasie robi się on nieznośny, ale tak miało być. Coś, co na początku jest super i współgra, staje się czymś zbędnym. Bardzo fajnie to jest pokazane.
I naprawdę, jak na film z USA, to jest "wow!" Nie trzeba tutaj super efektów by postraszyć. Duch Lovecrafta unosi się tutaj jak nic starając się pokazać to, co niepoznane i próbując nazwać to, co jest nienazwane. Jednak najwięcej tutaj jest nawiązań do KULT-u. W zasadzie cały ten film to utrzymana w unwersum KULT-u zagadka. Iluzja staje się w pewnych miejscach słabsza i osoby wrażliwe lub po przejściach są w stanie przejrzeć iluzję i zobaczyć to, co jest naprawdę. Nasze zmysły nas oszukują, ale i my je możemy oszukać by dostrzec prawdę. To jest właśnie świat KULT-u i to widać w tym filmie.
W filmie nie jest powiedziane z kim była Tricia w ciąży, ale faktycznie można się domyślać, że z detektywem.
W końcu udowodniono, że nie potrzeba kroić flaków i przelewać krew aby zrobić trzymające w napięciu kino !!
Noooo, muzyka na poczatku robila fajny klimacik ale po godzinie filmu ten sam, powtarzajacy sie fragment zaczal mi dzialac na nerwy!!!
a co do ciazy-tez sie zastanawialem-bo niby z tym policjantem ale przeciez "na pierwsza randke" szli jak juz byla ta jej siostra. to co?? najpierw zmajstrowal jej dzieciaka w "biegu", pozniej zaczal robic podchody i dopiero zabral ja na randke?? dziwne... chyba ze ona z kims "poszla w tango" ale tworcy filmu uznali ze taki drobny szczegol nie jest wart wyjesnienia:)) ogolnie spoko film:)
W filmie nie jest dokładnie powiedziane z kim Tricia jest w ciąży, ale cały czas wydawało mi się, że jest w ciąży z tym policjantem. Co do filmu, bardzo mi się podobał i zupełnie nie rozumiem czemu tak nisko jest oceniony.
Cieszy mnie to że w USA są produkcje, które nie kipią efektami i nie sa robione pod masówke, gdzie krew sie leje strumieniami.
Najwyrazniej można bez tego zrobić kino, które przykuje widza do fotela. Europejskie produkcje raczej są do tego zmuszone z braku tak potęrznych nakładów finansowych, ale myśle że na tym nie tracą, wręcz zyskują. Np: Słodkich snów,Martyrs czy Cargo i wiele innych.
Co do fimu to masz racje, praca kamery + muzyka = miodzio :)
Pozdrawiam.