Czy zauważyliście, że większośc horrorów kręci się wokół tego samego tematu czyli: grupa ludzi gdzieś sobie jedzie, trafia do jakiegoś miejsca, większość ginie, i jeden wybraniec przeżywa. Mówie tu o takich filmach jak hostel, teksańska masakra, wzgórza mają oczy, droga bez powrotu, zejście, a nawet i smakosz. Pomysł w sumie nie jest głupi, ale bardzo podobają mi się nowatorskie filmy typu piła.
<co wy o tym sądzicie?>
Nie oglądałam jeszcze Turistasa, ale mam nadzieje, że się nie zawiode i że film będzie wart tych wydanych 15zł na bilet do kina ^^ albowiem bardzo lubie horrory