Bzdurna fabuła, mnóstwo luk, nakręcony w stylu videoclipow. Dobrze dobrani główni aktorzy, choć tutaj wielu hejterom nie podobają się czarnoskórzy aktorzy w rolach głównych i tych dobrych, biali na odwrót. Polecam im "Winnetou" - tam wszystkich, i Indian i "białych" grają biali aktorzy. Wracając do filmu - trochę za długi i z czasem męczący.