rozszyfrujesz swój wpis? 
Wojewódzki nabijał się, że rola Rosati ograniczy się do dotknięcia Walkena w ramię?
Rosati sama przyznała się, że mikroskopijny epizod, nie robiła z siebie wielkiej gwiazdy. Tak czy tak zagrać scenę z Pacino i Walken'em to coś. Takiej szansy już pewnie mieć nie będzie.
Nie chcę opisywać tej może 10 sekundowej scenki i wypowiedzianych trzech słów :) Ale sama "rola" to już wstyd. I można byłoby ją jednak barwniej zagrać jeśli już tak rozmawiamy o tej konkretnej "akcji".
Film lepszy od "7 psychopatów" i Al zagrał "starego siebie". Obejrzyj to sam się przekonasz.
Ja bym się nie wstydził powiedzieć, że przechodziłem koło Pacino w jakimś tam filmie, jak już wspomniałem, byłbym z tego bardzo dumny. Nie, że "grałem" w filmie z takimi aktorami, ale po prostu, miałem przyjemność pojawić się obok nich w filmie, nawet bez wypowiedzianego słowa.
Każdy statysta pewnie chciałby być na "twoim miejscu" i przechodzić obok nich. Ale tu mowa o aktorce, o Polskiej celebrytce. Byle jaki statysta nie jest u Wojewódzkiego i gazety o nim nie piszą. A jestem pewien, że kilku by się znalazło, co w swej filmografii mają bardzo znane tytuły. Nawet raz znalazłem jakiegoś polaka, który w naprawde topowych produkcjach był statystą. Może sobie przypomnę jego nazwisko.... to dopiszę.
Wiadomo, że dla przeciętnego człowieka taki "występ" to jest coś. Jeśli mowa o kimś popularnym to już inna sprawa. Ale tak jak ktoś wspominał wyżej, Weronika się tym jakoś specjalnie nie chwaliła, przynajmniej w programie, nie wiem jak poza nim. A wiadomo, że nawet takie okazje, trzeba łapać i wykorzystywać, bo to zawsze jakaś szansa na poznanie nowych kontaktów, a te z kolei często otwierają kolejne ścieżki. 
 
Innymi słowy, nie uważam, żeby dla Rosatti ta rola była powodem do dumy, ale do wstydu też daleko.
Mi tylko się przypominają hasła bogatych dziewczynek "tato chcę być aktorką". Paris Hilton jeszcze dawała radę kilka innych z lepszymi lub gorszymi rezultatami. A nasza Rosati, hmmm. Nie wiem po co komu to. Weronika Rosati i Val Kilmer już w 2007 roku pracowali nad jej promocją w L.A. I jakie rezultaty? Przez 6 lat na palcach jednej ręki można policzyć jej podchody do kariery. Jedynie Iza Miko coś zagrała (Age of Heroes, Clash of the Titans - to były głośne filmy) serial The Cape. Reszta to taka B klasa, ale w filmie Forsaken fajnie rozpoczęła karierę. Hmm nie zapominajmy o Joannie Krupa :) (Planet of the Apes,Dog Problem - bardzo dobrze obsadzone oba filmy, można powiedzieć wymarzony start polki i ... lipa) Na filmy Ripple Effect oraz Skinner Box czekam jakieś 6 lat by obejrzeć ale niedane mi to jest :D I chyba lepiej w Polsce być znaną z tego, że jest znana aniżeli w Hollywood bić się i walczyć o role. 
Alicja Bachleda, też poleciała grać w filmach i promować nasz kraj, no i wróciła z brzuchem. Teraz ma alimenty i promuje od małego dzieciaczka. Ale może był taki plan?! :) Szkoda tylko Colin'a! 
Joanna Kulig to nasza szansa, i jeśli nie pójdzie w ślady w/w to być może będziemy z niej dumni. A przed Weroniką przyszłość co najwyżej pokroju AB-C. ;)
dodatkowo mogę wspomnieć że scena ta (bardzo bardzo krótka) wygląda wyjątkowo sztucznie. Nie widuje często Rosati w filmach - teraz wiem dlaczego :)