Nierówny film. Dobry koncept, ale przesadzone te wątki religijne, z Jezusem w Świebodzinie na czele. Ktoś chciał być "na czasie", trochę na siłę. Choć akurat sceny przy konfesjonale w porządku.
Ogólnie trochę film o ludzkich przywarach. No i Boże broń przed taką narzeczoną.
Jeśli coś wyróżnić to zdjęcia, podnoszą ocenę całego filmu, moim zdaniem.