Ssij buły nie znasz się pojechałeś jeden z moich ulubionych filmów jesteś na mojej czarnej liście

O ja biedny - mam przerąbane...
No ale tak na serio - powiem tylko że owy filmik był po prostu niepoważny. Tornado to w innym określeniu "Palec Boga" a nie śmiechy chichy. Tymczasem tutaj zamiast tragedi była jedynie frajda i naiwna forma typowo serialowej miłości. Przykro mi ale owy moment gdy ekipa badaczy patrząc na zniszczenia stwierdziła "Nikt ich nie ostrzegł" nie była dramatyczna a po prostu kiczowata.
Zapewne teraz powiesz że tak miało być i że powinienem był odebrać ten film w ten sam luzacki sposób jak szanowni badacze, ale niestety nic na to nie poradzę że z natury jestem oschłym i mało pogodnym typem człowieka. Po prostu z natury mam inne oczekiwania co do filmów z takowej tematyki. To chyba nie zbrodnia?

"Nikt ich nie ostrzegł" ? a co mieli zrobić ? usiąść i sie rozpłakać ?
stwierdzili fakt, sami chcąc polepszyć metody przewidywania tego nie przewidywalnego zjawiska,

efekty w tym filmie powalają, mam konkretne kino domowe i efekty w tym filmie wynagradzają przynajmniej mi wszystkie niedociągnięcia,
poza tym to nie jest dramat o ludzkich tragediach, tylko film katastroficzny o łowcach tornad ...
dla mnie efekty+fabuła 9/10.

@Chucky_Tbg -> poziom Twojej wypowiedzi swiadczy o Tobie. Mozesz mnie dopisac do swojej Czarnej listy.
Co do filmu: plytka fabula, za duzo przesady, genialne efekty (tak mysle, bo w TVP chyba sporo kadr przycieli)
Nienaganna gra aktorska. Chociaz mina Jo, po tym jak tornado skasowalo ich konkurentow byla...smieszna. Przeciez wczesniej, choc nie bylo to pokazane, zywiol pochlona wiele istnien ludzkich (latajace samochody, domy itd...). No ale powiedzmy...Helen nie potrafila sie wczuc w tak zalosna fabule.
Oceniajac caloksztalt mysle ze to calkiem przyzwoile kino (7/10). przy czym 10-cio latkom polecam w 100% (10/10).

no cóż meteooo pozostaje mi się z tobą zgodzić

zanim powiesz takie słowo jak badziewie to wniknij sobie w takie coś myślisz że reżyserowi zależało na fabule bo mi nie zależy jak byłem na tym filmie w kinie sam jako nie wiem czy miałem 10 lat nie pamiętam to efekty dźwięk ciemność i groza początkowej sceny zrobiło mi takie coś że film oglądnąłem od początku do końca z taką andrenaliną z takim skupieniem jak w żadnym innym filmie po prostu oczy były w ekran wbite jak gdyby gwoździami i nawet nie miałbym siły oderwać lub skręcić głowy tak mi się spodobało .Po tym filmie jak wyszedłem nie sądze żeby mu jakiś film dorównał.A jak masz zamiar krytykować to idź na jakieś inne filmy które są rzeczywiście warte krytykowania.A tak w nawiasie wiadomą sprawą jest że tornada to nie jest coś co jest zrobione tylko przez przyrode wiat ziemię tylko wszystko co jest stworzone na ziemi było stworzone i będzie stworzone.Wszystko jest dziełem PANA BOGA w przeszłości w teraźniejszości i przyszłości.

Zgadzam się z Tobą całkowicie to najlepszy film o tej tematyce jaki powstał . Kupiłem go dawno na dvd i mam w pokoju małe kino domowe(nagłośnienie, LCD na ścianie) i do dzisiaj nie słyszałem lepszego dźwięku w filmie(szczególnie początkowa scena z napisami wywiera na mnie niesamowite wrażenie) aż dziwi mnie co można uzyskać z DD 5.1, ciekawe czy dostali oskara za dźwięk bo jedynie film Pan i Władca na krańcu świata zbliżył się jakością wykonania dźwięku jak na razie w DTS. Dla mnie to prawdziwe arcydzieło pod względem technicznym.

No dobrze. Powiedzmy inaczej - faktycznie można się zarykiwać śmiechem przy ludzkiej tragedii, sam to czasem robię z racji mojej profesji. Mimo to kardynalnym zarzutem który wnoszę przeciw tej pozycji jest naiwność. Przecież to typowe kino familijne - czysta rozrywka dla zabicia czasu. Coś w stylu "I kto to mówi" bądź coś równie niepoważnego. Jeżeli mam wymienić prawdziwy filmik z tego gatunku zrobiony tak jak należy to mogę wspomnieć chociażby "Trzęsienie ziemi" bądź "Ptaki".
Z kolei efekty specjale - ściany czerni i latające krowy - bo pewnie o to ci chodzi, wnoszą tyle co nic. Nigdy nie słyszałeś że im więcej akcji tym bardziej chce się spać? Wartości filmu nie wyznacza jego budżet tylko sztuka - zarówno gry aktorskiej jak i scenerii. Do tego dochodzi też ideologia, której zdecydowanie tu zabrakło.
Każdy ma prawo do głosu - Twiserowi mówię "Nie"

Ideologia w filmie katastroficznym??? Może oświecisz mnie jakimś przykładem?

Ja te ich żarty odebrałam zupełnie inaczej. Jest to grupa ludzi, która ryzykuje życie, aby badać tornada, po to by wynaleźć system możliwie najwcześniej ostrzegający ludzi przed katastrofą. Jak obejrzy się filmy dokumentalne np. o strażakach mamy tu podobne podejście, jest to dla tych ludzi jakieś powołanie, misja. Widzą do czego zdolne są tornada i mają do nich jakiś szacunek, żartują natomiast, poniewaz gdyby ciągle myśleli kategoriami "jakie to straszne-mogę zginąć, tornada zabiły już tyle ludzi" to nie odważyliby się do tego wyjechać. To wg. takie zagłuszanie strachu. Nie oczekiwałabym od nich płaczu na widok każdej ofiary tornada, bo to może okrutne, ale przy takich zawodach ludzie po prostu albo wymiękają albo przywykają, tak jak ratownicy czy strażacy.
Zgadzam się tylko co do wątku miłosnego-niepotrzebny był.

Generalnie sie z Toba zgadzam. Gdyby mieli "normalnie" reagowac na spustoszenie ktore sieje żywioł, to by sie rosypali psychicznie. Tylko jak to ich chlodne podejscie ma sie do ubolewania nad smiercia jednej z takich ofiar zywiolu...ofiar ktorej rezyser smierc zgotowal za ich proznosc i ktorzy, mowiac oglednie, nie byli ich przyjaciolmi. Wspomnialem o tym w moim poscie powyzej.
Co do Twojego porownania Lowcow Tajfunow ze strazakami...mam na ten temat inne zdanie. Wydaje mi sie ze ich charakter blizszy jest raczej ludziom takim jak np alpinisci. Ich pasja jest walka/pokonanie zywiolu. A jak ten zywiol "ujazmia" to uratuja wielu ludzi. Ale to dopiero na drugim miejscu. Sam ten cel nie dal by im dosc odwagi by zmierzyc sie z Tornadem.