Po emisji filmu w TVP1 na pewno dojdzie wiele nowych recenzji, a w tym także i moja. Po pierwsze film jest bardzo pesymistyczny. Pokazuje mężczyzne, czlowieka w bardzo ciemnym świetle. Bo Pan Borowski może nie jest zły ale nie potrafi dokonywać trafnych wyborów. Cały tydzień jest dla niego wielce nie udany. W filmie nie trudno dostrzeć kontrastu między grzechami jakie popełnia człowiek (w tym przypadku Pan Adam) między piosenką, którą śpiewa: "Jakim cudownym tworem jest człowiek...". Adopcja dziecka wyszła na złe, nie wspomne też o kupnie domu. Jaki żal ściska serce gdy widzimy Pana Adama próbującego odzyskać pieniądze za dom, dla swej chorej matki, a okazuje się, że właściciele przeznaczyli je już na podobny cel. Znów okazał się podły. Stuhr w tym filmie był najlepszy aktorsko, świetna była również Gosia Dobrowolska. Niepotrzebnie wprowadzane aspekty komediowe (chodź w bardzo małym stopniu). Dobra zapowiedź następnego, jeszcze lepszego filmu Stuhra. Ocena 8/10.