Uważam, że filmu Stuhra nie mozna jednoznacznie zaszufladkować, że jest to film dla facetów po 30.Nawet , jeżeli powiedział tak sam Stuhr.Nie jest to film o mężczyznach przeciwko mężczyznom, bo wstawcie kobietę w główną rolę, a wymowa filmu nic nie traci.Film mówi o tolerancji wobec innych ,zrozumieniu drugiego człowieka.Według mnie film Stuhra nie oskarża pojedynczego człowieka, mężczyzn jako rasy, ale całe społeczeństwo , jego nietolwerancję, obłudę.Sam film jest 'prosty' jak konstrukcja cepa,a przez to na swój sposób uniwersalny.Uniwersalny w granicach naszego kraju, a może jestem za głupi i nie potrafię ich odnieść do innej rzeczywistości.