Film akcji, hmm... oczywiście zakładnik dziecko, odbicie, udana akcja... hej... zaraz zaraz, przecież to już grali nie raz nie dwa, kilka tego filmów jest i tu zaczynają się schody.
Nie rozumiem Was (chodzi o oceniających zbyt wysoko) jak możecie dawać ocenę np. 9 gdy film jest zupełnie przeciętny, mnóstwo w nim nielogicznych scen, ja rozumiem strzelanka, film akcji ale....
Ludzie widzący "Thor-a" myślą ooo dobry film bo niezły aktor, ale skoncentrujcie się na banalnej fabule (powtarzanej), bzdurnej strzelaninie (i tak że go ktoś trafił - przecież Amerykanów kule się nie imają:) ucięte akcje (otoczeni - świecą latarkami w kanale - nikt ich nie widzi) wjeżdżające samochody z skądś donikąd bez kierowców. Halo ogarnijmy się jako Polacy, oceniajmy rzetelnie, a nie potwierdzajmy chłamu gdzie głosowali Amerykanie. W sumie 5 to i tak za duża ocena...
Zlituje sie i odpowiem. Dlaczego uwazasz, ze masz prawo oceniac film za innych? Przeciez to subiektywna ocena. A moze znalezli w tym filmie cos dla siebie i dlatego im sie podobal? Ja sie dobrze bawilam, mimo ze to gniot wyjatkowy, ale akurat tego potrzebowalam. Wielki znawca kina sie odezwal z mentorskim zacieciem. Daj ludziom zyc i nie wtracaj sie do tego, co im sie podoba.
No tak, przepraszam moja wina, trzeba ocenić na 10, przecież jest prawie tak dobry jak np. Bourne. Zapomniałem, że ludzie tutaj wypowiadają się subiektywnym odczuciem (zabiciem nudy przed tv), a nie jakością filmu i jego wartości. Krytycy się poznali i widzę ludzie też. Widać po spadku oceny ogólnej... Dlatego ma Pani racje, nie warto patrzeć oceny filmu w przedziale 2 miesięcy od premiery filmu... A ja się nie znam i dlatego wypowiadam :)) Nic do ludzi nie mam, tylko proszę o rzetelną ocenę... Jest hejt na mnie, jest zabawa....
Hejt? Ohoho, ktos tu ma wysokie mniemanie o sobie widze. A ja chcialam byc tylko mila i odpowiedziec znawcy nad znawcami, ktory postanowil podyktowac ludziom, co sie im ma podobac. Nawiasem mowiac, gdyby miala wybrac najnudniejszy film swiata to Bourne z Chamberlinem by walczyl dzielnie. Ten z Damonem mniej wiecej wsadze na te sama polke co Extraction. Ot, calkiem sympatyczny filmik i to wszystko. Gniocik taki, tylko ze masowy i z duza kasa. Jak z takiej ksiazki zrobic takiego plaskoziemca, to naprawde nie wiem. Ale do tematu. Widze, ze widzisz w tym portalu misje od boga, kreujaca plebejskie gusta. Ale nie, to tylko masoweczka, ktora daje mozliwosci kazdemu sie podzielic swoim gustem. Masz kiepski, moim zdaniem, ale kim ja jestem, zeby kierowac twoimi ocenami. Ja tego filmu nie oceniam, bo az tam sie nim nie przejelam, zeby oceniac.
Dajemy inne oceny, bo mamy inne opinie a nawet inne kryteria oceniania. Nie powinienes uwazac, ze Twoja ocena filmu jest ostateczna i jedyna prawdziwa. Ja na przyklad nie jestem jakims tam jurorem z akademii i jak sie dobrze bawilem ogladajac film, to wystawiam do tego adekwatna ocene. A bawilem sie przy tym filmie przednio. Prawdziwy meski film i tyle.
Ok, nie ma problemu, zawsze lepszy niż Star Trek Picard :)) Tylko tyle, że zgadzam się z krytykami na ocenę 4, choć sam dałem 5. Większość lubi filmy akcji, tylko takie tworzone na siłę i nielogiczne sceny, jak np. puste miasto widać nikt nie jeździ, on stoi z boku a nagle samochód jadący z prędkością go potrąca, choć nie wbiegł, a stał i w poprzedniej klace nikogo nie było na ulicy. Naciągany film. No ale, przecież ja nie narzucam nikomu jak ma głosować co i jak, tylko oceniam wartość filmu. Niesprawiedliwe jest dawanie oceny 10 jako arcydzieło, ot tyle :)) Pozdrawiam
Dlatego stworzono kino, zeby obejrzec cos nierealnego. Przeciez wiadomo, ze w taki sposob nie odbija sie zakladnika. To zupelnie nieprofesjonalne. Jeden idzie, a reszta siedzi na d. i czeka. W ogole scena w wiezieniu. Boss mafii mowi do jednego czlowieka, zeby odbil mu syna? Toz to by byla wojna gangow, nawet w Indiach czy Bangladeszu.
W kazdym filmie widze mase niedorzecznosci, brak logiki, bzdury, juz nie wspominam o moim ulubionym s-f, gdzie grawitacja jest w kosmosie i dziala w dol, nie do srodka masy, a bohaterzy podrozuja w czasie jak tylko im sie zywnie podoba. Kosmici i inne glupoty. Avengers to przeciez kompletna bzdura a niektorzy spokojnie daja 10.
To film dla starszego pokolenia, fanow Chucka Norrisa i Stevena Seagala, typu "zabili go i uciekl". Jak chce obejrzec cos realnego, to wlaczam YT i ogladam jak gosciu skreca krzeslo.
Wczoraj ogladalem Tenet i od razu Ci ten film odradzam.