Bardzo przyjemny akcyjniak. Niby John Wick, ale miejscem i wszechobecnym brudem i krwią odcina się od sterylności JW. Świetna długa scena, dobre strzelanie i jedynie do słabego CGI i głupiego scenariusza można się przyczepić. Aż dziw, że Netflix nie wtrącił tu LGBTQWERTY i zrobił tak przyzwoity film akcji.