Obejrzałam dzisiaj (wczoraj) o 21 "trzy metry nad niebem". Film przepiękny, ta historia
naprawdę potrafi dotrzeć głęboko, niesamowita miłość, ale to zakończenie.. było mi źle, że tak
to się skończyło. Wchodzę na filmweb i dowiaduję się, że jest druga część, więc oglądam żeby
zobaczyć jak trudną drogę muszą przejść Babi i Step żeby odzyskać siebie, a tu nagle jakaś
Gin! bezbarwna Gin.. na siłę próbują zrobić z niej niby twardą kobietę, która na dobrą sprawę
była psychopatką w moim rozumieniu.. dodatkowo ograniczenie udziału Babi do minimum,
zrobienie z niej zupełnie innej postaci, żebyśmy my razem ze Stepem automatycznie woleli
"charyzmatyczną" Gin. Później włączam na youtubie "I can fly" z pierwszej części i dalej nie rozumiem o co
chodzi, czemu rozdzielono Stepa i Babi. Filmowcy przez recenzje o cukierkowych
hollywoodzkich happy endach boją się uznać szczęśliwe zakończenie za właściwie, chociaż
czasami tak właśnie powinni zrobić
Niestety książek nie dołączają gratisowo do filmów i ich twórcy powinni się liczyć z tym, że nie wszyscy sięgną po wersję i pisaną, i mówioną. Oglądając film nie muszę wiedzieć, że jest on ekranizacją książki, dlatego sens powinien być w nim zawarty. Chyba że pisząc "sens" masz na myśli rozwój wydarzeń. Nie twierdzę, że jest inny niż w książce, ale trochę przekłamany, bo autor na siłę chce zrobić zakończenie wbrew oczekiwaniom większości widzów, miłość Stepa i Babi była naturalna , sklejała się w całość, a w drugiej części bohaterka jest przedstawiona dość negatywnie, zupełnie inna postać niż w pierwszej, nie rozumiem tego zabiegu i nie sądzę żebym go zrozumiała po przeczytaniu książki.
Paula18888, kochanie, może zrozumiesz, że to jest forum o FILMIE, a nie książce? Widzisz kochana, może zamiast silić się na docinki spróbujesz wytłumaczyć autorce tematu, czym tak bardzo się rożnią, hmm? :/
Madziiia9, ja na początku miałam podobne odczucia i też uważam, że może trochę na siłę zrobili z Babi "tą złą" - ale poniekąd zaczęło się to objawiać pod koniec "Tre metri sopra il cielo", kiedy robiła awantury o wszystko i powoli zaczęło do niej docierać, że życie ze Stepem chyba ją przerosło. Mi też nie podobał się wątek z wyjaśnieniem "tajemnicy" Gin, faktycznie wyszła na psychopatkę :P Mogłaby powstać trzecia część, w której po prostu wyjaśniłoby się, jak ten ich związek się potoczył - dla mnie, osoby, która bazuje tylko na filmie i odczuwa niedosyt ;)