PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=406755}

Tylko ciebie chcę

Ho voglia di te
6,8 3 603
oceny
6,8 10 1 3603
Tylko ciebie chcę
powrót do forum filmu Tylko ciebie chcę

Co myślicie ?
Ja oglądałam obie , jestem wielką fanką filmów . Jednakże zdecydowanie wybieram hiszpańską , nie tylko ze względu , że jestem zachwycona Mariem Casas'em . :))
Ogólnie co myślicie o filmach ?

kiwigonakiwi

Bez zastanowienia wersja hiszpańska. ;)

kiwigonakiwi

Hiszpańska wersja o niebo lepsza.

użytkownik usunięty
kiwigonakiwi

Hiszpańska - choć włoskiej nie oglądałem, to wątpię że jakiś melodramat mógłby dorównać jej do pięt...

kiwigonakiwi

Włoska wersja.
Argumenty? A proszę bardzo: film jest oparty na książce, gdzie wyraźnie jest podane imię głównego bohatera, a Hiszpanie to zmienili. W książce jest opisywany Rzym, a nie Barcelona. Poza tym strasznie dużo zmienili, jakby od nowa pisali powieść Mocci. Mało tego Casas kompletnie nie pasował do postaci Stepa, która została bardzo dobrze opisana w powieści. No i jeszcze język - włoski jest bardziej melodyjny, a nawet przekleństwa z nim wydają się wyznaniem miłości.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
julCia69

zgadzam się! wersja włoska :)

kiwigonakiwi

Hiszpańska jest świetna. Naprawdę Casas świetnie pasuje do roli. Cały film jest piękny i ma swój urok mimo wielu zmian i różnic między książką. Poza tym Włoska wersja nie wywołała u mnie takich łez jak Hiszpańska.

ocenił(a) film na 7
kiwigonakiwi

Hiszpańska wersja zdecydowanie lepsza, zmiana imienia z Step na Hache była akurat u mnie na plus, hiszpański jest ładniejszym językiem (dla mnie), we włoskiej wersji mniej mi się podobają aktorzy i hiszpańska wersja jest młodsza, a ja lubię młodsze filmy.

kiwigonakiwi

jak dla mnie hiszpańska - lepiej oddaje klimat tej historii

kiwigonakiwi

Zdecydowanie włoska wersja miała w sobie to coś . Hiszpańska wersja jakaś taka mdła mi się wydała pomimo tego ,że wolę język hiszpański od włoskiego poza tym nie mogłam tam znieść głownej bohaterki strasznie mnie drażni ta aktorka :D

ocenił(a) film na 6
kiwigonakiwi

Zdecydowanie wolę wersję hiszpańską :) aczkolwiek prawdą jest,że włoska wersja jest bliższa książce

ocenił(a) film na 3
kiwigonakiwi

Nie oglądałem wersji hiszpańskiej. Zgadzam się, w ocenie, co do wersji włoskiej - 3/10 !!! Chłopczyk był śliczniutki - landryneczek, lalunia. Takiego to uwieść i zamknąć na cztery spusty, inaczej każda kolejna nim zawładnie.

ocenił(a) film na 5
kiwigonakiwi

hiszpańska zdecydowanie lepsza

kiwigonakiwi

Moim zdaniem wersja hiszpańska jest po prostu lepiej zrealizowana i tym samym łatwiejsza i przyjemniejsza w odbiorze. 6 lat różnicy jest między nakręceniem włoskiej i nowocześniejszej hiszpańskiej wersji.
Obejrzałam wszystkie 4 filmy i chociaż nie czytałam książki to widzę, że wersja włoska jest bliższa prawdzie i bardziej uwydatnia uczucia, sens filmu. Po obejrzeniu hiszpańskich wersji wiele rzeczy było dla mnie niezrozumiałych. Wersje włoskie wszystko mi wyjaśniły - powoli, dokładnie, melancholijnie. Dlatego uważam, że aby dokładnie zrozumieć o co chodziło w tej historii, należy obejrzeć najpierw wersję włoską, bo hiszpańska jest zbyt szybka, gwałtowna, podkoloryzowana i zagmatwana.

Aktorzy: Babi w wersji włoskiej wypada o niebo lepiej. Gin i tu i tu spisuje się świetnie (ze względu na jej postać wolę "Tylko Ciebie chcę"). Postać Pollo w obydwu wersjach jest zagrana podobnie - bardzo dobrze, natomiast Katina (zmienione imię) z wersji hiszpańskiej wypada duuużo lepiej. Step/Hache - ciężki orzech do zgryzienia. Włoski Step jest chyba bliższy oryginałowi z książki i bardzo dobrze odzwierciedla buntowniczą włoską naturę. Hache jest naprawdę przystojny i podobało mi się jak przedstawił swoje uczucia po stracie przyjaciela. W hiszpańskiej wersji Hache wydał mi się bardziej porywczy, gwałtowny i emocjonalny. Włoski Step jest bardziej tajemniczy i zamknięty w sobie. Słabo przedstawił rozpacz po stracie przyjaciela, a czasami trudno zrozumieć jakie uczucia w tym momencie nim kierują (w hiszpańskiej było to jasno nakreślone).
Nie czytałam książki, ale podejrzewam, że taki właśnie powinien być główny bohater, jak go przedstawił Włoch.

Mimo wszystko wersja hiszpańska, ze względu na to, że nowocześniejsza - jest ciekawsza. Ogląda się ją z zaciekawieniem i z radością (Gina z "Tylko Ciebie chcę" jest wspaniała :>). Wersja włoska jest melancholijna i nudna, dłuży się i przede wszystkim dostępna jest w słabej jakości, co trochę zakłóca obiektywny odbiór filmu. Mimo wszystko warto obejrzeć wersję włoską, bo niektóre wydarzenia są tam całkiem inne, niż te z hiszpańskiej i naprawdę pozwala lepiej zrozumieć całą historię Stepa, Babi i Gin, niż w tej podkoloryzowanej a'la amerykańsko-hiszpańskiej wersji.

Obiektywnie ładniejsza i lepsza w odbiorze jest wersja hiszpańska, jednak włoską też warto poznać. Na pewno nie zasługuje na aż tak słabą ocenę jak 3 :)

PS W wersji włoskiej zakochałam się w muzyce i w jednej piosence : https://www.youtube.com/watch?v=tEuqBPPsMps

Pozdrawiam :)

kiwigonakiwi

w wersji włoskiej jedyne co jest dobre to muzyka. Cała reszta... średnia.
Do hiszpańskiej nie ma co porównywać.

użytkownik usunięty
kiwigonakiwi

Uczucia i głębszy sens filmu lepiej nakreśla wersja włoska i to ona mnie chwyciła za serce. Hiszpański odpowiednik ma swój urok, świeższe wykonanie, aczkolwiek gorszy przekaz. Każdy ma swój gust ;)

ocenił(a) film na 6
kiwigonakiwi

Oglądałam najpierw wersję hiszpańską jakieś dwa lata temu. Teraz dopiero włoską. Obie wersje bardzo mi się podobały, choć znacznie różnią się od siebie. Jak ktoś wcześniej pisał wersja hiszpańska jest nowocześniejsza bardziej a'la amerykańska. Włoska jest klimatem podobna po prostu do kina rodzimego.
W każdej wersji podobali mi się głowni bohaterowie. Natomiast Babi jak i Gin wolę w wersji włoskiej. Tutaj postacie przedstawione są w bardzie pozytywnym świetle, mogę zrozumieć ich uczucia i działania. W wersji hiszpańskiej niektóre rzeczy są mniej zrozumiałe.
Nie lubiłam Gin w wersji hiszpańskiej i dlatego film mi się mniej podobał. Zresztą myślałam że w drugiej części Step/Hache wróci do Gin ( nie czytałam książek i nie znałam historii, więc odczułam lekkie rozczarowanie).

kiwigonakiwi

Hiszpańska wersja trzyma poziom, mnie sie podobała i dobrze mi sie ogładało. Włoska to dno , nuda. Niby to samo a jedno dobre a drugie do luftu i do kosza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones