Tylko strzelaj

Shoot 'Em Up
2007
6,3 28 tys. ocen
6,3 10 1 28139
5,9 9 krytyków
Tylko strzelaj
powrót do forum filmu Tylko strzelaj

CO ZA GNIOT...

ocenił(a) film na 2

Opinie na temat tego filmu są tak skrajnie różne, że sam już nie wiedziałem, co tak naprawdę jest wart. Ale jakie są moje osobiste odczucia? Cóż, film odjechany ma maksa, maksymalnie pozbawiony scenariusza, króciutkie dialogi, bezsens, brak logiki, debilizm. Te wszystkie elementy nałożyły się jedną kupę, której mój mózg nie trawił. Zabić marchewką można raz, dwa, ale nie trzy razy. Wtedy to już nie jest śmieszne. Z tym filmem jest jak z dobrym dowcipem, lepiej się go opowiada niż ogląda, bo sposób pokazywania tych wszystkich odlotów (ni to groteska, nie to śmieszne, ani poważne, c*uj wie co) nie trafiał do mnie. Ten film za bardzo "grał" poważność, by ta jego śmieszność faktycznie górowała nad resztą. Oglądając to poczułem się Arab zmuszany do słuchania blackmetalu.
Film definitywnie głupi, nie przekonał mnie i dlatego z niekłamaną satysfakcją daję ma całe 1/10 i mam w dupie zachodnią krytykę, która daje temu czemuś oceną taką jak "Infiltracji". Po prostu za dużo tej męczącej parodii...

ocenił(a) film na 10
ARM_y

Mowisz, ze scenariusz lipa, krotkie dialgi.W ulubionych filmach masz "300", pewnie tam Cie urzekla fabula i ciekawe dialogi :P

ocenił(a) film na 2
Thar

Nie mój panie :P. Sam fakt porównywania tych dwóch filmów jest nawet dobry, bo obydwa mają rzucającą się po oczach scenografię, krótkie dialogi, rzeź i nieskomplikowaną fabułę. Ale ty generalizujesz już "300" za samą fabułę i "ciekawe dialogi". W "300" liczy się przede wszystkim widowiskowość, która swoją formułą nie męczy mózgu powtarzanymi do zarzygania schematami. W "300" wiemy, czemu jedni leją drugich i robią to chociaż z taktyką. Nie ma tekstów w stylu "Ja pierdole, ty pierdolony popierdoleńcu! Zaraz ci tak wpierdole, że cię popierdoli, kurwa!". Przecież gdyby "Shoot Em Up" zrobili Polacy nie byłoby większych trudności, bo jest identycznie; brak fabuły, przeklinanie i te wkurwiające drganie kamery, które na darmo podnosi poziom realizmu, którego i tak nie ma. Pomieszanie stylów, drewniane aktorstwo i nie wiem, co jeszcze wymieniać, by czegoś nie pominąć. To wręcz genialny przykład jak się filmów nie powinno robić i może właśnie za to tak to chwalą, ale mnie taki dowód nie przekonuje, bo równie dobrze można dobrze ocenić inne filmy w ten sposób. W kinie naprawdę już chyba brakuje pomysłów. Żeby kręcić gówno, by pokazać jak wygląda gówno?
Ten film jest męczący, mógłbym go oglądać od końca i to nie robiłoby żadnej różnicy. Tak więc mówię ci, że w "300" chociaż jest gra aktorska, styl, każdy kadr jest dziełem sztuki, film nie jest męczący i nie jest głupi, tylko ma prostą fabułę (a to jest zasadnicza RÓŻNICA!). "300" będzie się pamiętać, bo o nim się mówi. O "Shoot 'Em Up" nie słyszę od nikogo, bo projekcji człowiek zastanawia się "Na co komu ten "test inteligencji"? Przy "300" szczęka mi opadła z wrażenia, przy "Shoot 'Em Up" opadła, ale kurtyna. Nie narzucam nikomu takiego zdania, ale przynajmniej już wiesz tego filmu nie trawię.