Uśmiałem się jak na pierwszym shreku i mam nieodparte wrażenie że tego właśnie oczekiwała ekipa filmu..
Sporo tutaj pastiszu - choćby scena z olejem z Transportera, czy też multimedialnie - Max Payne
Już nigdy nie będę siorbał, zmieniał pasa bez migacza
a co najważniejsze, nabrałem szacunku dla marchewki - to śmiertelnie niebezpieczne warzywo :-)
polecam wszystkim miłośnikom kina akcji z absurdalnym poczuciem humoru,
reszta widowni nie będzie się dobrze bawiła i to ich strata
podobnie jak moją stratą jest to, że nie bawię się dobrze na balecie :-)