Można wybierać - "na drętwiaka" - 1/10 lub na "wyluzowana zabawe" ->9/10. Rewelacja dla mnie - raz odpowiednia muza do scen - Motorhead, Motley Crue, a dwa to tak porażająco absurdalne sceny że aż się można popłakać ze śmiechu. Każda scena z marchewką - rządzi! Miałem banan od ucha do ucha od pierwszego ujęcia po ostatnie - a strzelająca dłoń jest dowodem że scenarzysta "poszedł po bandzie" - nie ograniczało go NIC. A już na pewno nie rozum ;-)))))