Ten film to całkowite nieporozumienie... Inteligencja oraz pomysłowość kie granice - gość jedną pukawką daje radę 20 zbirom z karabinami, ale co najlepsze w tym samym czasie jak ich rozwala odbiera poród jakiejś kobiety... No fantazję to oni mają, rewelka ;P LOL ja wysiadam... 0/10
no już biorąc pod uwagę sam tytuł niczego więcej się nie można spodziewać, nie mniej jednak, jeśliby brać pod uwagę tylko akcje, ilość wystrzelonych naboi i muzykę towarzyszącą strzelaninom, to jak dla mnie 10/10. Fakt, że zawiła fabuła, racjonalność, realność i głębszy sens, czy przesłanie to pojęcia obce temu filmowi, ale w swojej kategorii (czyli akcja, bo dramat, to tam się chyba przez przypadek komuś wpisał...) jest na prawdę dobry. Akcja nie dłuży się, są trzy podstawowe składniki (broń, samochody i kobieta), więc nie potrzeba mu nic więcej. Na "męski wieczór" w sam raz :P
coż jesli chodzi o kicz i absurd to 11/10 i na pewno nie jest to dramat. tylko dla tych co maja otwarte umysly na kicz
Reksio pewnie też ma u ciebie 1/10
fabuła nierealna, kiczowate dialogi, kiepski dźwięk i obraz jakiś taki nieostry..
Na ciasto narzekasz bo mało słone, a zupa niedobra bo przecieka przez widelec?
ten film nie jest taki bo coś nie wyszło - on taki miał być..
A jeżeli doszukiwać się dogmatów życiowych to po kiego grzyba sięgać po kino rozrywkowe zamiast rozgryzać poraz wtóry Kieślowskiego (np.)?
No ale przynajmniej po takiej dawce "głupoty w filmie" macie przynajmniej co robić w swoim nudnym życiu, które opiera się najzwyczajniej na krytyce :)
No skomentuj, proszę, trochę adrenaliny nie zaszkodzi ;)
Nara!
10/10
Film jest zajebisty,ogląda się go lekko i z humorem.Najbardziej podaobała mi się muzyka w filmie 10/10.
Ostatnio tak się wynudziłem na "Od zmierzchu do świtu". To co tu zrobili to propozycja dla panów po 50 z pilotem w ręku na tapczanie. 0/10 jak autor tematu. Ludzie którzy składali wszystko do kupy, układali scenariusz i dialogi powinni zająć się bajkami dla dzieci.
Zajebisty! Esencja rozrywki, świetna muzyka, dobry humor, kiczowate, absurdalne do potęgi, efektowne i moim skromnym zdaniem dużo lepsze od Deathproofa (chociaż to nie jest tak jakby to samo to jednak jest w podobnym stylu). Aż żal słuchać ludzi którzy nie potrafią odpowiednio podejść do takiego filmu...cóż, jak ktoś lubi Kill Billa i takie trochę Tarrantinowskiej "jazdy" - pozycja obowiązkowa! Przy całej efektowności warto obejrzeć w kinie! Pozdrawiam
Chlopie, gdzie Ty tu masz Tarrantino? Rece opadaja. To zwykly badziew, film klasy B - jak brzuszek staruszka, co napisalem wyzej. Dobry byl tylko Owen i pewne momenty (pomysly, cynkowanie). Ale calosc poskladana przez ta sama grupe ludzi co siedza i wymyslaja durne reklamy w telewizji.