ale przykuł moją uwagę. Story konsolidowania się drużyny pod okiem dobrego trenera. Brzmi banalnie, ale film ma charyzmę Denzela Washingtona i niezbyt nachalne - co za zdziwienie - tło konfliktu rasowego w Stanach. Fajne kino, nawet dla przeciwników footballu amerykańskiego. amerykańskiego. Bardzo dobry Will Patron, który wciąż nie może się przebić do pierwszego planu.