Mimo że tematem filmu są sportowe zmagania, a tego typu filmów nakręcono wiele i co najgorsze wszystkie są do siebie podobne, ten potrafił się wyróżnić. Bo oto oprócz sportowych zmagań, mamy do czynienia z problemem segregacji rasowej. Drużyna "Tytanów" składa się bowiem z młodych białych i czarnych chłopców i tylko ich wspólne działanie pomoże odnieść końcowy sukces. Oczywiście nic nie dzieje się bez zgrzytów i przypadkowo, ale charyzma obu trenerów ( dobre role Denzela Washingtona i Willa Patona ) wiele pomaga. I można zarzucić reżyserowi, że cały problem na ekranie rozwiązał dość "szybko" i "łatwo", to jednak należy pamiętać ze cała historia oparta jest na autentycznych wydarzeniach.