Film jest o homoseksualnej parze - dwie kobiety walczące o prawa dla umierającej chorej kobiety (jednej z nich). Kobieta jest rozwiedziona ze wspomnianym w recenzji mężczyzną więc proszę o to by nietolerancyjni ludzie nie oglądali filmu już znając jego treść zamiast iść do kina, a potem narzekać jak to było z The...
Powiedzieliby, że Lauren prowadzi "ofensywę ideologiczną w ramach seksualizacji dzieci". Ksiądz z ambony nazwałby ją zaraza, a jej dom zostałby obrzucony kamieniami przez narodowców, moherów i beneficjentów obecnej wladzy.
Pomysł niezły ale bardzo słaba realizacja. Jedyny plus filmu to gra Moore w ostatnich ok 25 min. Poza tym długo, drętwo. Odradzam.