"Tytus Andronikus" to jeden z pierwszych dramatów Szekspira, podobno najmniej udany, ale za to najbardziej krwawy. Czytałem,że sceny gwałtów i przemocy zaskoczą nawet wychowanych na "Terminatorach" i "Predatorach". Kanibalizm, rozpasanie seksualne (cool!) i zabójstwa to sedno filmu. Warto dodać, że reżyserka to fanka Q. Tarantino. Ciekawe co wyjdzie z tej mieszanki.