dodatkowo ten jeszcze jedzie na wojnę, żebyśmy mieli za mało przeciwności, wraca kaleką mówi tej ze jej nie chce bo uważa że nie może jej zapewnić dobrego życia.
No i na koniec przesłodzone zakończenie: wuja wybacza młodemu, godzi się ze swoim kolegą, umiera i łączy się z żoną. Kochankowie się schodzą ze sobą i to by było na tyle.
Realizacyjnie tez sie niczym nie wyróżnia.