Specjalnie założyłam konto by dodać tą opinię bo nie wierzę ze nagrano tak słabą kontynuację.. seria „u Pana Boga” to jedne z moich ukochanych filmów, proste problemy życiowe i rozterki, ujęcia pięknego Podlasia, rozmowy księdza przy kapliczce.. obecny film to jakieś nieporozumienie. Dawno się tak nie wymęczyłam, gdzie poprzednie części oglądałam ze sto razy. Dziwna historia miłosna bez polotu, tylko polityczne tematy, i jakieś anomalie w postaci rozmawiającej szeptuchy-ducha (?) film nie zostawia po sobie tego ciepłego uczucia na sercu co poprzednie serie tylko mam wrażenie że przekazuje jakąś gorycz i nienawiść. Chyba najgorsza kontynuacja jaką widziałam, a naprawdę nie jestem wymagającym widzem. Nie polecam..
Małżonce wczoraj "odpaliłem'" na Netflixie żeby obejrzała jakiś film bez szatkowania reklamami, tym bardziej że to była i jest jej ulubiona seria filmów. Po 30 min. oglądania usłyszałem: -" Może przełącz na te reklamy, bo tego nie da się oglądać." Jedyna pociecha to to, że nie wybraliśmy się na tego gniota specjalnie do kina.