Na początek, biorę pod uwagę, że będzie to serial. Może odzyska trochę formy, którą powinien przybrać od początku.
Zaczęło się od zwiastuna. Niepodległość? Ok. Archeolog, wykopaliska? Mało śmieszne gagi?
Ok, to tylko zwiastun.
Nie tylko zwiastun jak się okazuje. Niestety zostajemy rzuceni w surrealistyczną historie nie mająca nawet 5% wspólnych czynników z poprzednimi częściami.
Szczerze mówiąc, tu nawet nie ma filmu. Aktorzy chodzą, mówią. Rozterki księdza są trywialne i pochodzą jedynie z kołtuństwa i konserwatyzmu. Proces który zachodzi jest pozbawiony zupełnie podłoża, które prowadzi ich do celu. Wątek paranormalny pomijam, głupota. Po co to wpychać do swojskiej serii o podlaskim miasteczku? Obecność aktorów z poprzednich części (Luśka, Ludmiła, Marian) na siłę i przelotnie. Trzyma się tylko trzon czyli Ksiądz, Komendant i Bocian, reszta jest jakoś w tle. Wątek miłosny mega powierzchowny. "Nie lubię Cię, ale Cię kocham". Błagam.
U mnie wyszło 3/10. Czuję, że ktoś zrobił mi spore kuku na dzieciństwie niszcząc ten film. Kogel Mogel 3, reżyseria Jacek Bromski.