Potraktować film z przymrużeniem oka i pyknie. Dawno się tak nie ubawiłam, a reszta sali kinowej raczej podzielała moje odczucia. Polecam :)
A konkretnie to która scena tak Cię ubawiła ? .Też byłem w kinie, więc nie pisz bredni o bawiącej się sali.
Ale po co tym tonem? To forum filmowe a nie polityczne, można zluzować;) nie wskażę konkretnej sceny, film faktycznie odbiega nieco konwencją od pozostałych części, natomiast mi się podobał i osobom, które były wówczas ze mną na seansie również. Dla części jest ok a dla innych nie, jak to z filmem, nie trzeba od razu określać tego "bredniami" i się spinać
Nie wskażesz konkretnej sceny, bo jej nie było. Ale mimo to dałaś filmowi 10 czyli arcydzieło,. Uważasz ten film za arcydzieło? Przez takich jak Ty oceny na filmwebie bywają niewiarygodne.
Odczep się, to moja subiektywna ocena i mogę każdy film ocenić jak chce wg własnego uznania. Ty też.
Oczywiście, że możesz. Możesz również dobremu filmowi dać ocenę 1. Tylko w imię czego? Zadałem Ci dwa pytania. Nie wskazałaś sceny która Cię tak rozbawiła i nie odpowiedziałaś czy uważasz ten film za arcydzieło. Nie atakuję Cię. Krytykuję tylko to, że polecasz ludziom kiepski film dodatkowo dając mu ocenę zarezerwowaną dla arcydzieł filmowych.
Czasami jest tak że niektórzy dany film oceniają wyzej niż inni ludzie dlatego bo ma dla nich jakieś znaczenie, mają sentyment, coś im przypomina, z czymś się kojarzy itp. Nie muszę i nie będę się z tego tłumaczyć , to smieszne. Poza tym ton Twojej wypowiedzi jest taki jakbyśmy rozmawiali nie o ocenianiu filmów a o walce o niepodległość. A już zupełnie poza nawiasem to dziękuję za rozmowę, w takim stylu nie mam ochoty jej kontynuować.
Niby nie masz ochoty, a piszesz. Nie bardzo masz argumenty do obrony swojego stanowiska. Sentyment to za mało, żeby polecać niewarte polecenia. A ton nie jest zły ani napastliwy, źle to odbierasz. To forum, a więc miejsce do dyskusji. Co staram się robić. Tyle tylko, że aby dyskutować trzeba posiadać jakieś argumenty do obrony swojego stanowiska. Ty ich nie masz.
Jesteś pewna, że opisujesz tutaj film "U Pana Boga w Królowym Moście"? Bo mam wrażenie, że zupełnie inny. Może kino puściło którąś z poprzednich części?