A ja bym powiedział że to zmarnowane 3 godziny. Miał być dramat wojenny a jest film przygodowy z elementami tandetnego romansu. Głównymi bohaterami są zakochany kundel i debil (zresztą tez zakochany), a wojna i niemcy to tylko tło.
SPOILER
Ostatnia próba ucieczki w której ginie ten koleś to czysty kretynizm. Alianci tuż tuż, niedługo wyjdą, ale nie, ten musiał się uprzeć żeby uciekać i dać się koniecznie zabić.