Jeżeli nie musisz - nie oglądaj. Strata czasu. Poraża infantylnym aktorstwem, słabym scenariuszem i archaicznymi efektami specjalnymi. Momentami odczuwałem niedowierzanie, że można nakręcić coś tak słabego (i po co?) Szczerzący się Busey (z nadwagą) wygląda jak parodia najemnika. Scheider gra swoją rolę odpowiedzialnie i na poprawnym poziomie ale też i jego postać osłabia miałki scenariusz.
Natomiast jakby ktoś chciał sobie zrobić wyzwanie i seans składający się ze słabych filmów sensacyjnych ze znanymi aktorami to polecam jeszcze do kompletu:
- The Marksman (W.Snipes)
- Agent Red (D.Lundgren)