PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11310}

Ucieczka z Planety Małp

Escape from the Planet of the Apes
1971
6,2 9,2 tys. ocen
6,2 10 1 9151
5,5 6 krytyków
Ucieczka z Planety Małp
powrót do forum filmu Ucieczka z Planety Małp

Możecie mi powiedzieć w jaki sposób Cornelius, Zira i Milo naprawili statek ???!
Zwykłe małpy, które nawet powiedziały że latanie jest nie możliwe (pierwsza część) ??
Elektronika, mechanika, statek - jak sobie z tym poradzili i naprawili, nie mając o tym w ogóle pojęcia? Oo No to to już ekstremalna bzdura w tym filmie.

lizard1982

Zgadzam się! Ponoć wydobyły oba rozbite i zatopione w czasie lądowania statki znane z poprzednich 2 filmów (statek pierwszych trzech kosmonautów i statek Brenta który przyleciał tamtym na ratunek), potem nowy szympans -"Dr. jakiś tam" wyprzedzający rozumem swoją epokę "rozgryzł ich budowę" cyt.:"w połowie" i z nich zrobił nowy statek. Moim zdaniem to tłumaczenie jest głupie bo:

1) Już w pierwszym filmie widać że małpy żyją na ludzkim poziomie rozwoju najwyżej w 17 wieku, nie mają maszyn na parę nie wspominając już o elektryczności, co prawda mają broń palną ale pewnie znalezioną w miastach po upadku ludzi a jeśli nawet sami ją stworzyli to faktem jest że ludzie zbudowali broń palną już w 13 wieku a parę wykorzystywali w 18. Jak więc mogli zrozumieć, a co dopiero naprawić tak skomplikowaną maszynę jaką jest statek kosmiczny?

2)Skąd mieli paliwo, jakiekolwiek skoro sami nie używali żadnego i w żadnym celu, można założyć że znaleźli gdzieś pozostawione przez ludzi w strefie zakazanej w zbiornikach, no ale do wystrzelenia statku w kosmos a w dodatku do osiągnięcia prędkości światła potrzebne jest o wiele wydajniejsze paliwo niż ropa a tylko taka mogła być przez nich ewentualnie znaleziona, przecież paliwo rakietowe choćby takie jakie teraz używane jest przez NASA nie jest łatwo dostępne i na pewno nie leżałoby w kanistrach na ulicach...

3)Niesamowicie szybko udało im się: wydobyć wraki statków z wody, zbadać, zrozumieć, pobrać części, zbudować nową maszynę, znaleźć odpowiednie miejsce i paliwo na start, zrobić kombinezony i odpalić gdy w tym czasie Brent z Novą docierali do podziemnego schronienia zmutowanych ludzi. Trochę co prawda trwały "pogaduszki" Brenta z nimi (wszystko góra tydzień) zanim odpalono bombę i to wystarczyło małpom?

4)Dlaczego Taylor i później też i Brent nie wydobyli statków i nie zrobili tego samego? dlaczego Brent szukał innych ludzi w podziemiach by wrócić w swój czas zamiast zakasać rękawy jak małpy?

777temida

Dlatego też cała w miarę rozsądna logika tego filmu jakim jest Planeta Małp kończy na części pierwszej,można ją przełknąć w drugiej to w każda następna jest już tylko naciąganym widowiskiem.

wreathchlors

Tak, obejrzeć jednak można jak ja- z sentymentu do pierwszej i z ciekawości...

ocenił(a) film na 6
lizard1982

wyraźnie było powiedziane, że doktor Milo był geniuszem tamtych czasów

lizard1982

Powód ich pojawienia się w teraźniejszości rzeczywiście był MOCNO naciągany, ale trzeba to zrzucić na karb idiotycznej dwójki ("W podziemiach Planety Małp"). Ten film - mimo wielu niedoskonałości - jest już na poziomie dość przyzwoitym. A że jakoś trzeba było pociągnąć fabułę ponoć dobrze sprzedającej się serii - jest dość oczywiste. ;) Więc wymyślono, że małpy ocalały z końca świata. :D

ocenił(a) film na 7
Davus

"A że jakoś trzeba było pociągnąć fabułę ponoć dobrze sprzedającej się serii ..."
Prostszym pomysłem byłoby pokazanie, że bomba z 2-ce (W podziemiach PM) była niewypałem, zapalnik nie zadziałał lub coś podobnego. ... Z drugiej strony nikt nie twierdził, że wybuch o którym opowiadał Korneliusz i Zira był efektem odpalenia bomby przez Taylora. W rzadnej ze swoich wypowiedzi nie opowiadali też jak długo trwała wojna z gorylami. W 2-ce po naduszeniu przez Taylora "kryształowego zapalnika" był koniec filmu i właściwie nie wiemy czy bomba wybuchła w czasie pokazanej pierwszej krótkiej potyczki. Chcąc mieć logiczne wytłumaczenie możemy sobie dopowiedzieć, że potyczka ta była pierwszą i jedną z wielu późniejszych walk małp z ludźmi z "Zakazanej strefy", których mogło być więcej niż "jedna sekta mutantów". W czasie tej wojny "Dr. jakiś tam" wyprzedzający rozumem swoją epokę, mógł mieć kontakt z inteligentnymi ludźmi dzięki czemu zyskał niezbędną wiedzę, czas i środki na wydobycie z wody i ponowne uruchomienie statku Taylora.

To tylko takie gdybanie, którego w filmach nie było, ale skoro nie było logicznego wytłumaczenia ... dlaczego samemu nie wymyślić sobie wytłumaczenia?

Peewit

Nie ma się innego wyboru w gruncie rzeczy...