Nie bardzo mi się spodobała całą ta fabuła, ale do roli Cage'a nie mam większych zastrzeżeń, wręcz przeciwnie. Według mnie już dawno nie zagrał takiej charakterystycznej roli. Film ogólnie kiepski, tak 4/10. Poważnym minusem jest Jay Baruchel. Strasznie mnie koleś irytuje, jestem ciekaw czy to tylko moje subiektywne zdanie? Nie podobało mi się jego aktorstwo, grał sztucznie, czekałem tylko na sceny bez niego. Myślę że bez niego film bym wyżej ocenił.