Naciągane 6 na 10...
Film jest po prostu kiepski... kiepska fabuła, kiepskie teksty... oklepane schematy...
Zgadzam się, ale ja nie byłam tak litościwa i dałam 4/10. Głównie za schematyczność. Ja wiem, że to kino rozrywkowe, że dla młodzieży.. no ale nawet w takim filmie można upchnąć choć jedną, dwie scenki jakieś ciekawsze, coś oryginalnego. A tu nie. KAŻDA scena jest oklepana, KAŻDY tekst wyświechtany, gag nieciekawy. Aktorstwo słabe. Zabawny był tylko ten magik, co zachowywał się jak gwiazda pop;) Fajna, komediowa rola.. no ale to tylko 3 plan. Cage jak zwykle, z cierpiętniczą miną, a ten młodziak.. rany! Strasznie mnie wkurzał jego głos.. jak starego dziada z amerykańskiej prowincji. Poza tym nie przepadam za takimi postaciami w kinie - wychudzonego i robiącego głupie miny nerda, który nagle ratuje świat. Jakieś to takie ..żałosne. Przy wszystkich swoich wadach i brakach Harry Potter to przy tym jak Ferrari przy starym gruchocie..
Aha, dałabym 5/10, ale dodatkowy minus za trzykrotne puszczenie w ciągu filmu tej samej ohydnej piosenki. Nie wiem co to, ale brzmi okropnie, jedzie jakimś disneyowym młodzieżowym "rockiem" i w dodatku 3 razy..! No ileż można.. :/
dałem 6/10 bo przy filmie się całkiem spoko bawiłem ale nie miał tego czegoś. Piosenka jakoś mnie nie uraziła więc za nią nie obniżałem:P ale ten młody aktor był potworny, beznadziejny głos i dykcja. Nawet podobały mi się efekty specjalne ale jak na takie pole do popisu jak magia czułem że autorzy filmu nie grzeszyli inwencją i fantazją.