Co prawda scenariusz nie trzyma się kupy i gra aktorska jakoś nie powala, ale ogląda się
bardzo miło, zdjęcia, muzyka i efekty specjalne są świetne. Całość na 7dmkę.
powiem szczerze, że film obejrzałem dla Cage'a. Co prawda nie gra on ostatnio w zbytnio wymagających filmach ale zawsze lubiłem tego aktora i fajnie było go zobaczyć po raz kolejny na ekranie. Film dla mnie słaby, gra Baruchela to woła o pomstę do nieba, żarty nie pasują za bardzo, jedyne co to dobre efekty i muza. Większość efektów i tak była w zwiastunie:P Z trudem dotrwałem do końca, szkoda tylko, że Dave nie krzyknął na końcu KAMEHAMEHAAAAA!!
Ja tam wolę ten film bardziej od "Starego Pottera", czy też twojego ulubieńca drogi Belzebubich czyli "Jak wytresować zboka" ;P
Szczerze to pomimo moich 35 lat, film dziwnie przypadł mi do gustu, i pomimo oczywistych niedociągnięć to jednak daje radę.
A wszystko wynagrodzi nam widok ślicznej Teresy Palmer.